Piercing, jako dodatek
Nie są to zwykłe dziurki w uszach, przebijane specjalnym pistoletem u kosmetyczki, do jakiej zazwyczaj chodzą nastolatki, chcące mieć kolczyki, jeden, bądź dwa. Jak czytamy na stronie niejednego studia tatuażu, można wywnioskować, że owy Piercing mogą poczuć tylko, które w dużym stopniu doświadczyły igły. Zgoda na jej użycie tylko dla chęci przyozdobienia swojego ciała, między innymi przez pragnących tatuaży, daje zwycięstwo nad swoją psychiką, a zarazem nad sposobem podejścia do świata i rzeczy doczesnych. Obecna technika pozwala na przekłucie praktycznie każdego jednego miejsca na ciele, a co najważniejsze, może stać się elementem dodatkowym do dekoracji tatuażu, wspomagać go i czynić unikalnym. Najpopularniejsze, często przekłuwane miejsca to brwi, broda, nos, język i pępek. Aczkolwiek nie brakuje osób, które przekłuwają sobie nie wiadomo co. Dla niech wygląd i estetyka się nie liczy. Decyzję o kolczyku podjąć jest znacznie łatwiej niż o tatuażu, można go w każdej chwili wyjąć, dziurka się zarośnie i pozostanie praktycznie nierzucająca się w oczy kropeczka po przekłuciu. Pozbycie się tatuażu nie zawsze jest możliwe, więc przemyślenie jest niezbędne, by później nie żałować.
Higiena osobista
Zarówno w przypadku tatuowania jak i piercingu, należy przestrzegać podstawowych zasad bezpieczeństwa i higieny osobistej, na którą jako klienci musimy pilnie zwracać uwagę. Podczas obu tych czynności dochodzi do kontaktu z krwią, jak wiadomo z nią wiąże się gro chorób zakaźnych, trzeba więc sprawdzić warunki, w jakich pracuje wybrany przez nas salon, a także dany specjalista. Przede wszystkim każde jedno narzędzie musi być starannie wysterylizowane i odizolowane specjalną folią od reszty. Czynność taką jak otwieranie igieł, przeprowadza się w specjalnym urządzeniu, zwanym autoklawem. Wszystkie igły i przyrządy muszą więc być używane tylko i wyłącznie raz i powinny być otwarte w naszej obecności. Jak wiadomo bardzo łatwo jest się zarazić czymś w rodzaju HIV, czy AIDS, co niestety nie jest uleczalne. Można z tym żyć, ale ówczesna medycyna tylko w pewien sposób hamuje chorobę, nie umiejąc się jej dokładnie pozbyć. Nosiciele mają trochę prościej, gdyż żyją z nią dłużej i ich organizm się przyzwyczaja, u zarażonych może bardzo szybko postępować. Nie da się przewidzieć też, czy dana igła nie ma jakiejś wady i czy producent nie jest nieodpowiedzialny. Więc takie rzeczy są tylko dla dorosłych.
Tatuaże w dziwnych miejscach
Niektórzy lubią tatuaże w dziwnych miejscach, takich jak pachy, pachwiny, wnętrze nosa lub ucha, dziąsła, czy nawet kolczyki między zębami. Pojawiają się one także na powiekach, w skórze wszędzie, gdzie to tylko jest możliwe. Są tacy, co tatuują miejsca intymne, aczkolwiek mało wykonawców się na takie coś zgadza, gdyż może to spowodować choroby. Tatuowane są sutki, a także miejsca, w których tatuaż jest niepotrzebny. No ale, że technika idzie z postępem, to ludzie także wymyślają coraz to bardziej nieodpowiednie z pierwszego rzutu miejsca, do tatuowania. Jeden z mieszkańców Kanady postanowił sobie wytatuować… gałkę oczną na kolor niebieski (zobacz: technologia żelowa). Zabieg był wybitnie ryzykowny, a całość wymagała wielokrotnego wkłuwania w białko oczne igły z tuszem. Nie można jak do tej pory umieścić na oku wzoru, tylko zabarwić gałkę na jednolity kolor. Sądząc jednak po postępie, jaki do tej pory mogliśmy zaobserwować w temacie tatuaży, pewnie dojdzie i do tego. Ludzie bardziej podchodzą do tego z chęcią zdobycia nowych doświadczeń, a co za tym idzie zmiany swojego wizerunku, zmiany na całe życie, gdyż takiego czegoś nie da się już w żaden sposób odwrócić. W późniejszym czasie, pojawili się także inni chętni na taki zabieg.